top of page

POPROWADZIŁY MNIE KRONIKI AKASZY

Z dr Yaną Milevą, coachem, terapeutką oraz autorką książki „5 lekcji życia z Kronik Akaszy” (5 Life Lessons From The Akashic Records), rozmawia Włodzimierz Adam Osiński.

- Jesteś jedną z osób, dzięki którym Polacy uwierzyli, że każdy może mieć dostęp do Kronik Akaszy.
- Z Kronikami Akaszy pracuję ponad dziesięć lat i uważam, że jest to największy dar, jaki otrzymałam w swoim życiu. Na swoich zajęciach przekonuję kursantów, że możliwość komunikowania się z Mistrzami i Nauczycielami jest w zasięgu ręki każdego człowieka o otwartym sercu.Zresztą z Kronikami Akaszy mogą komunikować się nie tylko osoby, które urodziły się z takim darem. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak często intuicyjnie „zaglądamy” do Kronik medytując, śpiąc, modląc się, pracując z własnym wnętrzem czy też zawierzając podpowiedziom własnej intuicji. Tą naturalną zdolność wystarczy na naszych zajęciach jedynie oszlifować.

305056111_5414552818635432_1682236499569601546_n.jpg

- Jak zaczęła się twoja przygoda z Kronikami Akaszy?
- Wiele lat szukałam swojej duchowej ścieżki i kiedy wreszcie trafiłam na zajęcia z czytania w Kronikach Akaszy zrozumiałam, że to jest właśnie to. Duchowość interesowała mnie już od najmłodszych lat i zamiast czytać beletrystykę skupiałam się na książkach ezoterycznych, które pochłaniałam w ogromnych ilościach. Miałam w sobie wiele pytań dotyczących człowieka i jego egzystencji. Każda kolejna pozycja w mojej duchowej biblioteczce wraz z wiedzą przynosiła mi następne pytania. Ezoteryczne lektury zawierały niezwykle ciekawe informacje oraz potencjał służący przekształceniu mojego życia. Szukałam w nich prawdziwego zrozumienia i transformacyjnego „cudu”, od mindfulness, poprzez uzdrawianie energią, aż do hipnozy.W wieku dwudziestu dwóch lat wyjechałam z rodzinnej Bułgarii na studia do Niemiec, gdzie kontynuowałam swój rozwój pod okiem nowych nauczycieli. Duchowe poszukiwania zaprowadziły mnie także na zajęcia wschodnich sztuk walki, gdzie zrozumiałam, że siła fizyczna jest zupełnie nieistotna, gdyż prawdziwym kołem napędowym „wojownika” jest właśnie energia. Z tamtych zajęć wyniosłam także wiedzę na temat statycznych i dynamicznych medytacji. Nauczyłam się  także odczuwać, jak bardzo jestem połączona ze wszechświatem i doświadczać gęstości energii przepływającej przez otaczającą mnie przestrzeń.Wkrótce odkryłam w sobie wielką pasję do coachingu i pracy terapeutycznej z drugą osobą. Ukończyłam roczną szkołę coachingu „Enwaken”, prowadzoną przez Davida Morelli’ego, a przeznaczoną dla terapeutów mających wspierać celebrytów oraz gwiazdy muzyki rockowej. Wreszcie, po wielu latach, trafiłam na Kroniki Akaszy i moje życie odmieniło się.

- Czy już po twojej pierwszym styczności z Kronikami wiedziałaś, że właśnie tego szukałaś w życiu?
- Myślę, że tak. Kiedy pierwszy raz na warsztatach otworzyłam swoje Kroniki Akaszy od razu poczułam ulgę… jakbym wreszcie była w domu i znalazła to, czego szukałam. Mistrzowie i Nauczyciele Kronik od razu zaczęli do mnie mówić i rozpoczęłam z nimi pierwszą rozmowę. Osoba prowadząca zajęcia potwierdziła moje odczucia. Powiedziała, że Mistrzowie bardzo się cieszą, bo tak długo na mnie czekali, a teraz mogą wreszcie ze mną porozmawiać. Moją pierwszą nauczycielką, która otworzyła przede mną świat Akaszy była Amerykanka Maureen Saint Germain. Potem poznałam kolejne osoby pracujące z Kronikami: Meksykanina Ernesto Ortiza, Bułgara Milusza Kadieva, Greczynkę Athenę Santoriniou oraz Gabriellę Orr. Tej ostatniej szczególnie dużo zawdzięczam, gdyż w pewnym momencie z uczennicy przeistoczyłam się w osobę współprowadzącą zajęcia. Od 2017 roku razem podróżowałyśmy prowadząc wspólnie seminaria. Tak właśnie trafiłam do Polski, którą odwiedziłam jeszcze przed pandemią. Kiedy w Warszawie, pierwszy raz weszłam na salę, w której miały odbywać się zajęcia to nie mogłam powstrzymać łez. Wzruszyłam się, gdyż poczułam piękną energię płynącą od osób, które przybyły na to seminarium. Być może łączą mnie z Polską poprzednie wcielenia, albo odczułam rodzaj kulturowej i historycznej wspólnoty, jaka panuje w krajach słowiańskich. Były to niezwykle udane zajęcia, dlatego bardzo się cieszę, że po pandemicznej przerwie mogę wrócić do odwiedzania waszego kraju.
Od czasu, kiedy pracuję z Kronikami Akaszy moje życie nie jest już takie samo. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że są to najlepsze lata życia: mam rodzinę, dobre zdrowie, świetną pracę i stabilną sytuację finansową. Przy okazji dużo podróżuję po świecie, realizując pasję poznawania nowych kultur, niezwykłych miejsc i odległych krajów. Dzięki kontaktom z Mistrzami i Nauczycielami nigdy nie czuję się samotna, dodatkowo wiem, że jestem kochana, prowadzona i wspierana w trudnych sytuacjach. Mogę zadać Kronikom nurtujące mnie pytanie i mam świadomość, że zawsze otrzymam inspirująca odpowiedź, dzięki której wyjdę obronną ręką nawet z najtrudniejszej sytuacji. Dzieje się tak, gdyż Kroniki pomagają mi spojrzeć na życie z perspektywy mojego wyższego ja, dzięki czemu poszerzam swoje pole widzenia, mając szansę na dostrzeżenie subtelnego wzoru, jaki rysują koleje mojego losu.

- Myślę, że takie wzniesienie się ponad codzienność jest bardzo użyteczne, szczególnie w dobie ogólnoświatowej pandemii.
- To fakt, ostatnie lata były bardzo trudne dla wielu osób na całym świecie. Wirus covid-19 oraz wojna na Ukrainie wprowadziły w nasze życie dużo zmieszania, lęku i niepewności. Dzięki rozmowom z Mistrzami i Nauczycielami uspokoiłam się i zaczęłam rozumieć, co się dzieje. Otrzymałam odpowiedzi z różnych perspektyw i punktów widzenia. Jako ludzkość, jesteśmy w trakcie niezwykle trudnej lekcji, którą musimy przepracować, nie tylko pod względem ewolucyjnym ale także karmicznym. Należy jednak pamiętać, że kiedy przechodzimy przez jakąś trudną, pełną bólu, sytuację, to możemy wynieść z niej, albo poczucie krzywdy i cierpienia albo impuls prowadzący do rozwoju i duchowego wzrastania.
Chciałam wiedzieć, kiedy świat wróci do normalności, na co Mistrzowie Kroniki Akaszy odpowiedzieli mi – „Ale o jakiej „normalności” mówisz. Czy pragniesz wracać do świata pełnego wojen, cierpienia i wielu ludzkich tragedii”. Zrozumiałam, że nasz świat nie był „normalny”, tylko my zdążyliśmy się do niego przyzwyczaić. Takie globalne wydarzenia, jak pandemia są także dobrymi okazjami, żeby coś zmienić, bo przecież nasz świat nie był idealnie doskonały. I chociaż straciliśmy wolność podróżowania, to jednocześnie uzyskaliśmy dostęp do innych sposobów działania. Możemy zdalnie pracować, przy pomocy Internetu łączyć się z ludźmi z całego świata, zmienić swój styl życia lub inaczej zarządzać czasem. Biurowce, które jeszcze nie tak dawno były pełne ludzi obecnie świecą pustkami, a my nie tracimy czasu stojąc w porannych korkach. Z pewnością jest to element wielkiej świadomościowej rewolucji. Nadeszły czasy aktywnego działania, w których trzeba coś zrobić, aby przywrócić normalność. Nasz świat będzie takim, jakim stworzą go ludzie.

- Opowiedz nam o swojej metodzie pracy z Kronikami Akaszy?
- „Zaglądanie” do Akaszy stało się ostatnio bardzo popularne. Możemy kupić wiele książek poruszających ten temat lub zapisać się na najróżniejsze zajęcia. Czasem trudno się w tym odnaleźć, szczególnie, że nie wszystkie oferowane kursy są takiej samej jakości.
Ścieżka, którą osobiście podążam oparta jest na modlitwie oraz naukach jakie otrzymał zwykły teksański księgowy Johnny Prochaska, którego rodzina przybyła do Ameryki prawdopodobnie z Czech. Pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku Prochaska pojechał służbowo do Meksyku. W czasie pobytu w Mexico City, w czasie wolnym wybrał się na spacer po tym fascynującym mieście zbudowanym na ruinach azteckiego Tenochtitlan. Nogi same zaprowadziły go do jakiegoś domu, na progu którego spotkał kobietę, którą już od trzech lat widywał w swoich snach.
Rysy twarzy starszej pani świadczyły o tym, że w jej żyłach płynie krew potomków starożytnej cywilizacji Majów. Gospodyni przyjęła Prochaskę z otwartymi ramionami, opowiedziała mu także o swoich przodkach, którzy zgodnie z dawną legendą przybyli na Ziemię z gwiazdozbioru Plejad przywożąc ludziom wiedzę, znaną obecnie jako Kronika Akaszy. Kiedy cywilizacja Majów upadła, na Ziemi pozostało zaledwie kilku kapłanów stojących na straży czystości tej świętej wiedzy i będących w posiadaniu klucza zapewniającego dostęp do tych bezcennych Kronik. Kobieta zabrała Johnnego Prochaskę do leżącego na północny wschód od miasta Meksyk starożytnego kompleksu budowli azteckich nazywanego Teotihuacan, gdzie znajdują się dwie niezwykły kamienne piramidy: Słońca i Księżyca. Podczas nocnego rytuału Prochaska dostrzegł, że wokół jego głowy pojawił się fragment majańskiego kodeksu z modlitwą otwierającą Kroniki Akaszy. Wiedza zawarta w kodeksie została zapisana w jego czakrze korony oraz czakrze serca. Po tym wydarzeniu księgowy postanowił poświęcić dalsze swoje życie pracy z Kronikami Akaszy. Udało mu się także przetłumaczyć modlitwę otwierającą na język hiszpański, a potem na angielski. Kiedy Prochaska powrócił do rodzinnego Teksasu rozpoczął szerzenie wiedzy o Kronikach Akaszy, nie prowadził jednak kursów, lecz jedynie nauczanie indywidualnie. Jedyną jego uczennicą, która zdecydowała się na dalszą popularyzację tej wiedzy i pracę w oparciu o modlitwę była Mary Dean Parker. Swoje zajęcia prowadziła ponad trzydzieści pięć lat kształcąc większość obecnych nauczycieli pracujących z Kronikami Akaszy. W późniejszych latach modlitwa Johnniego Prochaski została przetłumaczona na niemiecki, polski, bułgarski i inne języki.

- W jaki sposób najlepiej rozmawiać z Kronikami Akaszy?- Jak już wspominałam praca z Akaszą daje nam możliwość spojrzenia na wydarzenia naszego życia z innej, o wiele szerszej, perspektywy. Piszę o tym w swojej książce „5 Life Lessons From The Akashic Records”, która już wkrótce będzie miała także polskie wydanie.Pojawiamy się na tym świecie, aby przerobić lekcję, którą nasza dusza wybiera sobie jeszcze przed narodzinami, dlatego też wydarzenia, które spotykają nas w życiu nie są przypadkowe, dotyczy to także dokonywanych przez nas wyborów.Niebagatelną rolę odgrywają również uwarunkowania karmiczne.Pamiętam jedną dziewczynę, która była uczulona praktycznie na wszystkie pokarmy, a lekarze nie mogli zdiagnozować przyczyn tej bardzo nietypowej alergii. W trakcie sesji okazało się że, w jednym ze swoich poprzednich wcieleń była mieszkanką oblężonego miasta, w którym skończyło się jedzenie, a ludzie walczyli o każdy kęs pożywienia. Umierająca z głodu kobieta przeklęła wszystkich swoich najbliższych. Kroniki zaleciły jej dokonanie aktu wybaczenia oraz urządzenia wielkiej uczty dla swojej rodziny, która z niezrozumiałych przyczyn ciągle podbierała jej jedzenie z lodówki.Pracując z Akaszą pamiętajmy, aby nie traktować jej, jak wyroczni, która może zdradzić nam przyszłe wydarzenia. Przyszłość nie jest wyryta w kamieniu i zmienia się każdego dnia, zgodnie z wyborami jakich dokonujemy w teraźniejszości. Nie pytajcie, kiedy coś się wydarzy, bo jeśli nic nie zrobicie, aby urzeczywistnić swoje marzenia, to może się okazać, że nigdy się ich nie doczekacie. Dlatego zawsze sugeruję, aby pytać, co powinniśmy zrobić, czego się nauczyć lub dowiedzieć, żeby sięgnąć po marzenia. Zapewniam, że otrzymacie właściwe odpowiedzi.

- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję.

Wywiad zamieszczono w miesięczniku "Czwarty Wymiar" nr 11/2022

Dr YANA MILEVA
Coach, terapeutka i autorka książki "5 Lekcji życia z Kronik Akaszy" (wydawnictwo KOS) oraz współautorka "Empowered Voices: True Stories by Awakened Women". Urodziła się w Bułgarii, ale od wielu lat mieszka w Niemczech, gdzie ukończyła studia doktoranckie z informatyki. Już w bardzo wczesnym wieku zaczęła interesować się światem duchowym. Po wielu latach poszukiwań Yana odnalazła cel swojego życia w pracy z Kronikami Akaszy. Jej nauczycielami, którzy wprowadzili ją w świat Kronik byli: Maureen Saint Germain, Ernesto Ortiz, Milusz Kadiev, Athena Santoriniou oraz Gabrielle Orr. Od 2017 roku wraz z Gabrielle podróżowała po świecie prowadząc wspólne seminaria. Yana daje indywidualne odczyty, prowadzi warsztaty i pisze artykuły dotyczące Kronik. Po raz pierwszy przyjechała do Polski w listopadzie 2019 roku.

336605072_206746501973123_4890057496310552210_n.jpg

©2025 by Ars Libra

bottom of page